NSA ma dostęp do komputera nawet bez połączenia z internetem

bigstock-hand-on-keyboard-28824491

NSA – rządowa agencja Stanów Zjednoczonych ma coraz większe możliwości sprawdzania danych zawartych w komputerach użytkowników z całego świata. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że jednostka może nas kontrolować nawet, jeżeli nasz sprzęt nie jest połączony z siecią. Choć brzmi to dość niesamowicie, to jednak okazuje się, że NSA ma dostęp do komputerów jeszcze zanim trafią one do sprzedaży. To pozwala jej pracownikom instalować na nich tzw. malware. Dzięki specjalnym oprogramowaniom albo zamontowanym komponentom, można śledzić dany komputer sprawdzając, co robi na nim użytkownik. Zainfekowane komputery pozwalają natomiast śledzić kolejne sprzęty, tworząc istną sieć szpiegowską.

Odpowiednio przygotowane komputery sprawiają, że niczego nieświadomy użytkownik udostępnia NSA informacje o innych internautach. Wszelkie te dane są przechwytywane przez jednostkę rządową dzięki błędom systemowym występującym w oprogramowaniu Windows. Internet nie jest potrzebny do śledzenia komputera, ponieważ informacje mogą być przekazywane poprzez fale radiowe transmitowane przy pomocy zamontowanych w sprzęcie obwodów albo kart USB. Według rządowej agencji, takie działania są niezbędne, by odpowiednio wcześnie otrzymywać ostrzeżenia przed możliwymi atakami dokonywanymi przez hakerów. Według informacji, które przekazał światu Edward Snowden, takie metody szpiegowania wykorzystywane są m.in. do śledzenia działań Chin, Rosji, Meksyku i Unii Europejskiej.

To jednak nie wszystko. Od pewnego czasu wiadomo już, że NSA potrafi również włamywać się do smartfonów i to bez względu na to, czy zainstalowany jest w nich system Android, BlackBerry, czy też iOS. Takie działania pozwalają na dotarcie do wszelkich informacji zawartych w notatkach, liście kontaktów czy wiadomościach tekstowych.

Według ekspertów zajmujących się cyberbezpieczeństwem, Stany Zjednoczone korzystają z metod, których nie stosuje obecnie żadne inne państwo. Mimo tego, planowane jest wprowadzenie pewnych zmian, ponieważ istnieją duże obawy, że po udostępnieniu informacji o działaniach NSA, klienci będą mieli opory przed nabywaniem sprzętu komputerowego produkowanego w USA, a brak zaufania może okazać się ciosem dla tamtejszej branży elektronicznej, która za Oceanem rozwija się bardzo dobrze.

The following two tabs change content below.

Daniel Kurylak

Daniel Kurylak (1976), z zawodu front end developer, z zamiłowania rowerzysta, kolekcjoner znaczków, warszawiak i internauta. Fascynują go nowe technologie oraz wszystko co związane z Internetem. Dni upływają mu na wykonywaniu zleceń, obserwowaniu tego, co się dzieje w sieci oraz pisaniu artykułów.