Wycieczki do Egiptu wznawiane

Egipt, to państwo, które w 2010 roku wybrało na wakacje najwięcej, bo 30 proc. turystów. Moda na Egipt trwa od lat. Czy rewolucja zakończy ją definitywnie?

Póki co trudno jednoznacznie wydać wyrok. Egipt ma bowiem wiele do zaoferowania spragnionym egzotyki Europejczykom. Z drugiej strony turystyka to jego główne źródło utrzymania. Na ożywieniu ruchu skorzystają także biura podróży, które przez zamieszki w Egipcie starciły miliony złotych.

Wszystko wskazuje na to, że tak jak w Tunezja, teraz i Egipt wraca do normy. Zamieszki ucichły, zniknęło więc niebezpieczeństwo, na jakie narażeni byli zagraniczni turyści. Zagrożenie zostało wykluczone także przez polski MSZ. W obliczu takich informacji biura podróży lawinowo podejmują decyzję o wznowieniu wycieczek do Hurgady, Kairu czy Sharm el-Sheik. Pierwsze mają ruszyć już w połowie marca.

Chętni do wyjazdu nad Morze Czerwone na pewno będą. Wyjadą, bo juz wcześniej zaplanowali sobie urlop w tym państwie, albo dlatego, że po prostu skusi ich niższa cena. Biura podróży będą mogły pozwolić sobie na obniżenie oferty, ponieważ warunki finansowe egipskich kurortów także będą łagodniejsze. Ich właściciele, w obawie przed ogromnymi stratami, muszą zachować się elastycznie, przede wszystkim dotyczy to kosztów wycieczki. Niższa cena wyjazdu jest więc przesądzona.

Egipt musi mieć turystów, inaczej pogrąży się w kłopotach. Prognozowano, że w 2011 roku Egipt odwiedzi ok. 16 mln turystów, w 2010 roku było ich 14,5 mln. Wiadomo już, że taki scenariusz się nie sprawdzi. Toczy się więc bój o każdego turystę. Tym bardziej, że obecnie w hotelach egipskich turyści zajmują mniej niż 10 proc. miejsc. Zazwyczaj o tej porze obłożenie wynosiło ok. 60-70 proc. Egipt musi odbudować swój wizerunek.