Młodzi Europejczycy bez pracy

Ostatnie dane Eurostatu, czyli europejskiego urzędu statystycznego są wstrząsające. Europa zmaga się z największym od 20 lat bezrobociem. Szczególnie niebezpieczne jest to dla młodego pokolenia.

Rzeczywiście jest się o co martwić. Szanse na zdobycie pracy ludzi w wieku od 15 do 24 lat są nikłe. Nowe stanowiska powstają sporadycznie, zatem młodzi, mimo chęci, mają ogromne trudności ze znalezieniem zatrudnienia. Dodatkowo, rekordowo wysoki poziom bezrobocia wśród najmłodszej grupy wcale nie maleje. Wręcz przeciwnie – rośnie i to wyjątkowo dynamicznie.

Na arenie międzynarodowej dyskutuje się, że mamy już nawet do czynienia z „pokoleniem straconym”. To tak jakby, zatrzymała się lokomotywa wzrostu gospodarczego, której silnikiem są właśnie młode, świeże i gotowe na wyzwania umysły. Z pewnością nie pozostanie to bez wpływu na stabilność społeczną.

Absolwenci, którzy właśnie powinni rozpoczynać pierwszą pracę, skazani są na śmierć zawodową, w najlepszym wypadku muszą godzić się na pracę poniżej ich kwalifikacji. Najgorsza sytuacja panuje w Hiszpanii – w maju stopa bezrobocia wśród młodych wyniosła aż 40,5 proc.