Oferty pracy z Niemiec – dla specjalistów

Dla osób bez perspektyw na zatrudnienie otwarcie niemieckiego rynku pracy może niewiele zmienić. Okazuje się, że realia są tam niemal takie same – poszukiwani są tylko specjaliści.

Planowane otwarcie niemieckiego rynku pracy nastąpi, zgodnie z planem, 1 maja bieżącego roku. Już teraz śląscy pośrednicy mają mnóstwo ofert. Jednak dotyczą one głównie zawodów rzemieślniczych. Dla wielu osób ułatwi to nieco zadanie, lecz nie zmieni sytuacji rzeszy osób, które mają wyższe wykształcenie, ale nie są specjalistami.

Według różnych szacunków w najbliższych latach do pracy w Niemczech wyjedzie od 500 tysięcy do ponad miliona osób. Ostrożniejsze rachuby zakładają, iż wiele osób nie zdecyduje się na przeprowadzkę – będą dojeżdżały do pracy z przygranicznych, polskich miejscowości. O ile struktura zapotrzebowania pokrywa się z tą, jaką znajdziemy na polskim rynku, o tyle zarobki są już całkiem inne. Niemiecki pracodawca może zaoferować polskiemu fachowcowi wypłatę nawet kilka razy wyższą. Właśnie to może się okazać decydującym czynnikiem stymulującym nową emigrację zarobkową. Z drugiej strony czynnik ten najprawdopodobniej skłoni też rodzimych przedsiębiorców do podniesienia wynagrodzeń.

Przewiduje się, iż najwięcej siły roboczej odpłynie z trzech branż: motoryzacyjnej, transportowej i budowlanej. Większość osób deklarujących chęć wyjazdu nie ma wyższego wykształcenia – to absolwenci szkół zawodowych. W chwili obecnej polscy pośrednicy dysponują już ofertami dla przedstawicieli m.in. następujących zawodów: ślusarz, mechanik, optyk, fryzjer, cukiernik, piekarz, elektryk, budowlaniec. Poza tym jest spodziewany wysyp sezonowych ofert, głównie z branży gastronomicznej oraz hotelarskiej. Zapotrzebowanie będzie zgłaszane przede wszystkim przez małe i średnie firmy, spoza największych aglomeracji.