Utrata pracy – jak sobie poradzić

Utrata pracy to nie koniec świata. Takie stwierdzenie nie jest tylko pocieszeniem, ale też wskazuje na fakt, że zdarzenie to otwiera nowy, często trudny, okres w życiu.

Psychologowie przeanalizowali ten temat już wielokrotnie, przyglądając mu się od wszystkich możliwych stron. O tym więc co się dzieje z psychiką osoby bezrobotnej wiemy sporo. Jednak czysta teoria nie zawsze ułatwia radzenie sobie z realnymi problemami. Osoby, które niespodziewanie utraciły pracę są narażone na potężną dawkę stresu. Bezsilność, poczucie zagrożenia, obniżenie własnej wartości – to tylko trzy emocje z długiej listy uczuć mogących mieć destruktywny wpływ na psychiczne samopoczucie.

Zarówno eksperci, jak i osoby kierujące się zdrowym rozsądkiem, zalecają, aby po utracie pracy przede wszystkim utrzymać się w aktywności. Rezygnacja i wycofanie są najgorszym, co możemy sobie zafundować. Prowadzą one do depresji i stopniowego wykluczania. Co prawda osoba dotknięta bezrobociem zazwyczaj nie będzie miała inicjatywy na to, by dbać o siebie i tryskać energią, jednak wysiłek mający na celu uniknięcie stagnacji powinien być podstawą strategii przetrwania trudnego czasu.

Reakcja na nagłe zwolnienie jest różna, zależnie od tego, jakie dana osoba miała nastawienie wobec swojej pracy oraz w jaki sposób odbyła się redukcja. Zachowanie pracodawcy ma więc znaczenie i nie jest prawdą, iż najlepszą metodą pożegnania się jest sucha, biznesowa rozmowa. Zazwyczaj pozostawia ona po sobie tyle niedopowiedzeń, że bezrobotny wcześniej czy później zacznie do sytuacji dopisywać nowe, pesymistyczne interpretacje. W wielu przypadkach będą miały one charakter samooskarżeń, co doprowadzi do obniżenia samooceny i popadnięcia w stany depresyjne.

Depresja bezrobotnego jest bardzo groźnym zjawiskiem, gdyż, paradoksalnie, znajduje się on w sytuacji, w której musi wykazać maksimum aktywności, aby znaleźć nową pracę. Każdy pracodawca oczekuje od kandydata uśmiechu, elokwencji, błyskotliwości, kreatywności, komunikatywności i mnóstwa innych cech oraz zachowań niemożliwych do wykrzesania z siebie przez osobę przechodzącą załamanie psychiczne. Dlatego istotne jest, by nie lekceważyć problemu. Sama wiedza na temat tego, co się zazwyczaj dzieje w głowie zwolnionego nie zawsze pozwala sobie poradzić z tym problemem w praktyce. Może się więc nam wydawać, że jesteśmy przygotowani do konfrontacji z takim zdarzeniem, lecz gdy już nastąpi, okażemy się bezbronni. W takim przypadku z pomocą mogą przyjść nam bliscy lub grupy terapeutyczne.