Inflacja pożarła podwyżki

Monety euro

mammal (Flickr)

Wygląda na to, że polska gospodarka rzeczywiście hamuje. Wzrost wynagrodzeń względem wzrostu cen w marcu 2012 był niższy niż w tym samym miesiącu rok wcześniej.

Oznacza to, że co prawda zarabiamy więcej, jednak możemy sobie pozwolić na mniej. Inflacja pożera podwyżki, które i tak są bardzo niechętnie przyznawane przez coraz bardziej ostrożnych i pesymistycznych przedsiębiorców. Średnia pensja w marcu wzrosła o niemal 200 złotych, do poziomu 3770 zł brutto, tj. 3,8%, ale w tym samym czasie ceny zwiększyły się o 3,9%.

Na sytuację w naszym kraju wpływa zły stan europejskiej gospodarki. Analitycy spodziewają się, że w kolejnych miesiącach nie będzie poprawy, a nawet może być gorzej, ponieważ zakończymy prace przygotowujące nas do mistrzostw Euro 2012. Pracownicy w najbliższym czasie nie powinni spodziewać się wzrostu wynagrodzeń na poziomie większym niż 5%. Tym bardziej, iż polskie przedsiębiorstwa zmniejszają tempo – tylko w tym miesiącu zlikwidowano 4 tysiące miejsc pracy. Duże bezrobocie nie sprzyja negocjowaniu podwyżek.

Gorsze płace szybko negatywnie odbiją się na stanie całej polskiej gospodarki, której głównym motorem jest duży popyt wewnętrzny.

[źródło: wyborcza.biz]