Obowiązek szczepień podtrzymany

Obowiązek szczepień podtrzymany

Wydaje się, że szczepienie dzieci to naturalny odruch rodziców, którzy dbają o zdrowie i bezpieczeństwo maluchów. W rzeczywistości jednak, nie tylko amerykańskiej czy europejskiej, ale także polskiej, z tej profilaktyki rezygnuje coraz więcej osób. Moda na nieszczepienie, tak jak moda na ekologiczny styl życia, zatacza w naszym społeczeństwie coraz szersze kręgi.

Pierwszy trend silnie związany jest z tym drugim. Według wyznawców ekostylu życia, szczepienie, to nic innego jak dostarczenie do organizmu koktajlu z substancji chemicznych, które prędzej czy później owocuje szeregiem skutków ubocznych. Ekorodzice odrzucają wszystkie metody wychowania dzieci, które oparte są na nauce i nie przemawiają do nich racjonalne argumenty. Co więcej, powstało wiele nieudowodnionych naukowo teorii jakoby zastrzyki, którym poddawani są najmłodsi, niosły ze sobą w przyszłości wzmożone ryzyko zachorowania na ADHD czy autyzm bądź inne choroby układu nerwowego. Zazwyczaj ich propagatorzy wiedzę czerpią z niesprawdzonych publikacji internetowych lub dziennikarskich kaczek. Z drugiej strony ruch antyszczepionkowy oparty jest na antyglobalistach, którzy ten profilaktyczny obowiązek uznają za wynik zmowy koncernów farmaceutycznych. W ramach protestu odmawiają szczepienia dzieci, choć te obligatoryjne są bezpłatne.

Niebezpieczne konsekwencje odchodzenia od kalendarza szczepień widać już w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach Zachodniej Europy. WHO alarmuje, że od lat nie odnotowano tak dużej liczby zachorowań na krztusiec czy odrę jak teraz. Oczywiście nie można mówić jeszcze o epidemii, ale  ryzyko rozprzestrzeniania się choroby w niebezpiecznym tempie jest duże. Tam jednak szczepienia nie są obowiązkowe, a za ich niewykonanie nie kara się grzywną jak w Polsce. I u nas jeszcze się to nie zmieni. Znowelizowana właśnie ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych podtrzymuje obowiązek prowadzenia dzieci do 19 roku życia na iniekcje uodparniające. Dla niektórych to jednak żadna przeszkoda. W ostatnich latach, każdego roku ze szczepień decyzją rodziców wykluczone są 3 tys. dzieci.