Od 2014 rusza budowa terminalu naftowego w Gdańsku

Port w Gdańsku

UncleBucko (Flickr)

Wiadomo już, kto będzie odpowiedzialny za budowę terminalu naftowego, który ma powstać w najbliższych latach na terenie Gdańska. Jak zadecydowała PERN „Przyjaźń”, głównym wykonawcą całej inwestycji będzie konsorcjum, któremu przewodniczy IDS – Bud S.A. Prace mają się rozpocząć na początku 2014 r., natomiast zakończenie ich pierwszego etapu planuje się na rok 2015. Wszystkie niezbędne obiekty powstaną na gruncie o powierzchni 27,5 ha.

IDS – Bud S.A. zostało wybrane na głównego wykonawcę ze względu na cenę, jaką zaproponowało. Od początku zakładano, że zwycięzcą przetargu zostanie to przedsiębiorstwo, które zaoferuje najniższą stawkę. IDS wyceniło całość prac na 415 milionów złotych. Terminal ma zostać tak dopracowany, by od razu nadawał się do użytku.

Na początku pierwszego etapu przedsięwzięcia prowadzone będą prace projektowe. Zakłada się, że potrwają one nie dłużej niż 9 miesięcy. W tym samym czasie konieczne będzie ubieganie się o wszelkie potrzebne pozwolenia, od których zależy konkretny termin rozpoczęcia właściwych prac budowlanych.

Kolejną częścią pierwszego etapu będzie sama budowa bazy. Jej przeznaczeniem będzie magazynowanie ropy naftowej oraz umożliwianie jej przeładunku. Całość zostanie przystosowana do ropy o pojemności nieprzekraczającej 400 tysięcy metrów sześciennych. Razem ze zbiornikami służącymi do przechowywania ropy naftowej powstać ma niezbędna infrastruktura sanitarna, energetyczna oraz przeciwpożarowa.

Stworzone mają zostać również drogi i place. Dodatkowo, firma zobowiązała się do wybudowania oczyszczalni ścieków oraz obiektu techniczno-administracyjnego. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się drugi etap prac, ponieważ data będzie zależała od potrzeb rynkowych. Zgodnie z założeniami, kolejne fazy przedsięwzięcia obejmą stworzenie części chemicznej oraz paliwowej terminalu.

Należy przy tym zaznaczyć, że terminal ma zostać połączony z krajową siecią przesyłu ropy. Poza tym, ma łączyć się także z Naftoportem. Takie rozwiązanie da większe opcje wykorzystania powstałej już wcześniej infrastruktury. Jak podkreślają specjaliści, umożliwi to także zabezpieczenie Polski przed ewentualnym deficytem paliw na krajowym rynku. Eksperci dodają też, że nowoczesny terminal wzmocni pozycję Polski wśród krajów nadbałtyckich zajmujących się przeładunkiem surowców.