Jak założyć sklep internetowy

Założenie własnego sklepu internetowego to realizacja marzeń o niezależności, pracy na swoim i perspektywach na rozwój. Wejście na rynek e-commerce wymaga przygotowania.

Nie można kierować się samym pragnienie posiadania swojego biznesu. Ono powinno być źródłem motywacji, jednak wykonanie oparte na emocjach skaże nas na porażkę. Zakładając swoją działalność handlową w sieci musimy opracować strategię działania, uwzględniającą wszystkie najistotniejsze elementy. Dobry plan będzie miał decydujący wpływ na powodzenie przedsięwzięcia. Przyjrzyjmy się temu jak zrobić sklep internetowy.

Przede wszystkim należy pamiętać, że internet już dawno przestał być terenem dziewiczym. Wkraczając tam musimy się liczyć z ostrą konkurencją, wśród której będziemy musieli wywalczyć swoje miejsce. A walka będzie ostra lub bardzo ostra, w zależności od wybranej przez nas branży. Najprawdopodobniej wraz z planem otworzenia e-sklepu narodził się też nam pomysł na to, co chcemy sprzedawać. Plany musimy skonfrontować z realiami. Każdy segment rynku ma swoją specyfikę, jest mniej lub bardziej nasycony, a do tego ma inną strukturę dystrybucji. Lepiej unikać wchodzenia tam, gdzie rządzą wielcy gracze, nie ma zaś praktycznie small businessu. W starciu z gigantami nie będziemy mieli raczej szans, chyba że uda nam się opracować jakąś genialną strategię, która ze słabości uczyni naszą siłę. Takim pomysłem może być wyszukiwanie niszy w obrębie danej branży, nastawianie się na jego specjalistyczną część.

Podstawą jest więc rekonesans na rynku. Musimy poznać innych graczy działających w obrębie interesującej nas branży. Dobrze też, jeśli poznamy przekrój grupy klientów, ponieważ od tego uzależnimy swoją strategię prowadzenia biznesu oraz marketingu. Ogólnie dla internetu wygląda to tak, iż największą grupę kupujących stanowią studenci, ale też mamy tu przedsiębiorców, specjalistów oraz przedstawicieli wolnych zawodów. Optymalna sytuacja byłaby wtedy, gdybyśmy mogli przeprowadzić badania na grupie potencjalnych klientów i sporządzić ich profil społecznotechnograficzny. Dzięki niemu wiedzielibyśmy jaki rodzaj aktywności w sieci są oni skłonni podejmować, a to jest najlepszą podstawą do dobierania instrumentów marketingowych. Internet daje nam niepowtarzalne możliwości promocji. Jeśli potrafimy stosować tzw. marketing szeptany i stymulować spontaniczne zainteresowanie naszą marką, sukces mamy gwarantowany, a do tego osiągniemy go przy zaskakująco niskim nakładzie środków.

Przyglądając się naszym przeciwnikom powinniśmy zwrócić uwagę na wszystkie aspekty ich działalności. Jakie mają kanały dystrybucji? Jak jest zbudowana ich witryna internetowa? Jak się komunikują z klientem (fora, opinie, blogi)? Jaka jest ich polityka cenowa? Co dokładnie zawiera ich oferta? Opierając się na takich danych możemy podjąć decyzję, jak sami będziemy działać. Czy skierujemy się na bardziej tradycyjną drogę i zaczniemy rywalizować ceną, czy może akcent położymy na coś innego – jakość, obsługę klienta, a może jakąś unikatową wartość związaną z naszą marką.

Po etapie planowania ogólnej strategii trzeba przejść do bardziej konkretnych rzeczy. Jedną z podstawowych jest wybór hostingu oraz postawienie dobrej strony. Co oznacza dobra strona w kontekście sklepu internetowego? Przede wszystkim szybko działająca i funkcjonalna. Użytkownicy internetu są bardzo wygodni i niecierpliwi. Jeżeli nasza witryna będzie się powoli ładowała, a jej struktura nie będzie logiczna i intuicyjna, przeciętny internauta po prostu pójdzie do konkurencji, która zadbała o to, aby miał wszystko podane na tacy. Dlatego istotne jest, abyśmy mieli dobrze wykonaną witrynę. Co do systemów zarządzania treścią w e-sklepach, na rynku dostępne są rozwiązania open source, możemy też zdecydować się na oprogramowanie proponowane przez dostawcę hostingu. W tym drugim przypadku będziemy mieli wsparcie techniczne oraz gwarancję tego, iż wydajność i niezawodność będą stały na bardzo wysokim poziomie.

Kolejne elementy procesu zakładania e-sklepu są jeszcze bliżej klienta. Rzecz pierwsza – zawartość strony. W świecie pozycjonowania mówi się, że „Content is king”, co w naszym przypadku oznaczałoby coś w stylu „Opis jest królem”. Chodzi o to, że witryna powinna być bogata w treść. Celem zaś tej treści ma być z jednej strony dawanie maksimum informacji klientowi, z drugiej – wywieranie „dobrego wrażenia” na wyszukiwarkach, dzięki czemu będziemy mieli szansę zaistnieć na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania. Pouczającym przykładem dla tych, którzy nie doceniają roli opisu, jest witryna woot.com. Firma ta sprzedaje tylko jeden rodzaj produktu dziennie. Dba za to o to, aby był on opatrzony interesującym i wyczerpującym komentarzem. Content na ich witrynie jest pisany przez profesjonalistów, jest przyjemny w czytaniu, a nawet frapujący, dzięki czemu klienci sami rozpowszechniają informacje o produkcie i robią stronie darmową reklamę. Słowo w sieci to najpotężniejsza broń, dlatego warto zainwestować w pracę dobrego copywritera.

Na koniec zostaje jeszcze szeroko pojęta kwestia obsługi klienta. Chodzi o to, aby nie robić dobrego wrażenia tylko na początku. To boleśnie się na nas odbije. Klient, który po zawarciu transakcji poczuje się lekceważony, opowie o tym swoim znajomym, obsmaruje nas na forach i wrzuci negatywne opinie na najpopularniejsze serwisy klienckie. Dlatego osoba od obsługi kupujących musi być profesjonalna, miła, dobrze zorientowana w temacie, sumienna i, przede wszystkim, osiągalna. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której pod wskazanym na stronie numerem telefonu nikogo nie można zastać, a na maile przychodzące na firmowy adres odpowiada się z tygodniowym opóźnieniem. To strzał w stopę – niezadowolony klient jest najgorszą antyreklamą, jaką możemy sobie zrobić.

Na koniec jeszcze dosyć oczywista porada – jeśli nie orientujemy się dobrze w kwestiach prawnych i administracyjnych, lepiej zdać się na profesjonalistów. To dodatkowe koszty, jednak skorzystanie z usług prawnika i księgowej może zaoszczędzić nam czasu i kłopotów.