Mężczyźni nie korzystają z prawa do urlopu ojcowskiego

W Polsce do korzystania z urlopu „tacierzyńskiego” uprawnionych jest ponad 300 tys. ojców. Z tego przywileju korzysta jednak mniej niż 30% z nich. To wina wciąż obecnych stereotypów.

To prawda, że pierwszeństwo w opiece nad dzieckiem państwo przyznaje matce. Wynika to jednak z naturalnych potrzeb i konieczności stałego związku matki z potomkiem w pierwszym okresie jego życia. Prawo nie dyskryminuje jednak ojców, chociaż znacznie umniejsza ich rolę.

Kodeks pracy zezwala na dwutygodniowy urlop dla mężczyzn, którzy posiadają umowę o pracę. Przepisy mówią jednak, że przez pierwsze dwa lata od ich ustanowienia (czyli w 2010-2011)  wymiar urlopu obejmuje jedynie tydzień. Przyznawany jest on ojcu wychowującemu dziecko nie starsze niż 12 miesięcy. Co więcej może to być ojciec, który ma prawo do opieki nad niebiologicznym dzieckiem. Urlopu nie można rozbijać na pojedyncze dni, należy wykorzystać cały od razu.

Urlop macierzyński nie ma wpływu na urlop ojcowski. Nie są to przywileje uzupełniające się lub nawzajem zastępujące. „Tacierzyński” jest zupełnie niezależny, nie ma przeszkód jednak, by mężczyźni wykorzystywali go równolegle z matkami swoich dzieci.