Mobbing w kodeksie karnym?

Kodeks pracy zawiera zapis zabraniający mobbingu w miejscu pracy. Przepisy są jednak sformułowane na dużym poziomie ogólności. Dlatego wciąż mała liczba spraw trafia do sądów.

Artykuł 94.3 kodeksu pracy w całości poświęcony jest zjawisku mobbingu. W pierwszych słowach zakłada, że pracodawca zobowiązany jest przeciwdziałać mobbingowi. Dalej definiuje to zjawisko. Według niego „mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu  poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników”. Dalej przyznaje pracownikowi prawo ubiegania się o odszkodowanie, jeśli doznał szkody.

Elementy mobbingu wymienione w kodeksie są jednak bardzo trudne do udowodnienia. W takich przypadkach więc trudno wskórać coś w sądzie. Dlatego też ciągle, zastraszani pracownicy wolą ze swoim problemem zwrócić się do fundacji czy stowarzyszeń zajmujących się przemocą w miejscu pracy. Do sądu trafia wciąż niewiele spraw. W 2010 roku sądy w Polsce rozpatrywały 360 spraw związanych z mobbingiem. W skali kraju oraz w porównaniu z danymi stowarzyszeń to naprawdę nieiwiele. W stolicy Sąd Okręgowy Warszawa-Praga zajmował się zaledwie 3 sprawami w tym zakresie.

Wprowadzenie pojęcia mobbing do kodeksu pracy miało w założeniu pomóc wszystkim pokrzywdzonym ubiegać się o swoje prawa. Tymczasem w dalszym ciągu nie są one skutecznie respektowane. Statystyki sądowe znacznie rozmijają się z rzeczywistością. Instytut Medycyny Pracy im. Profesora J. Nofera twierdzi, że Polsce mobbingu doświadcza aż 10 proc. pracowników.

Być może zaostrzenie przepisów sprawiłoby, że na wokandę trafi więcej spraw dotyczących nękania pracowników. Tego zdania jest Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania. Jej zdaniem konieczne jest wprowadzenie mobbingu także do kodeksu karnego. Kryminalizacja mobbingu miałaby skutecznie zmniejszyć przypadki mobbingu w miejscach pracy. miałaby zyskać podobny status przestępstwa, który teraz ma stalking czy molestowanie seksualne.

Ministerstwo sprawiedliwości nie jest jednak skłonne posunąć sie tak daleko. Głownie ze względu na to, że skala zjawiska w kraju nie jest jeszcze niepokojąca.