Zachorujesz, nie dostaniesz urlopu

Komisja Europejska chce nowelizacji dyrektywy o czasie pracy. Projekt zmian ma przygotować do czerwca 2011. Pomysł ten podzielił pracodawców i związki zawodowe wywołując wielką burzę.

Dlaczego? Założeniem Komisji Europejskiej jest ograniczenie liczby dni urlopu wypoczynkowego dla osób, które przez długi czas przebywają na zwolnieniu lekarskim. Zmiany będą dotyczyły pracowników, którzy na chorobowym przebywają co najmniej miesiąc. Unijna dyrektywa przewiduje, że za każde 30 dni zwolnienia lekarskiego pracownikowi odejmowane będą 2 dni z urlopu wypoczynkowego. Komisja rozesłała już informacje do pracodawców i związkowców. Ich zdania są rozbieżne.

Dla pracodawców takie rozwiązanie jest bardzo korzystne. Z zadowoleniem więc przyjęli oni pomysł Brukseli. Jeśli dyrektywa faktycznie zostanie znowelizowana będą mogli zatrzymać pracowników przy ich obowiązkach zawodowych dłużej. To korzystne szczególnie w sytuacjach, gdy pracownik przebywa np. pół roku na zwolnieniu L-4. Potem na krótko wraca do pracy i wykorzystuje urlop wypoczynkowy – pełnopłatny. To dezorganizuje pracę, wymusza zatrudniania nowych pracowników na zastępstwo, a więc naraża na dodatkowe koszty. Pracodawcy chcą w tej kwestii zmian. Sami starają się przeforsować zmiany w urlopach na żądanie.

Związki zawodowe z kolei grzmią, że proponowane przez Unię zmiany są niedopuszczalne. Każdy pracownik bowiem, bez względu na jego stan zdrowia, powinien mieć prawo do pełnego wymiaru urlopu wypoczynkowego – 20 dni, jeśli jego staż pracy jest mniejszy niż 10 lat albo 26 dni, jeśli pracuje dłużej niż 10 lat. Tym bardziej, że zwolnienia lekarskie są przeważnie nieuniknioną koniecznością. Związkowcy są zdania, że odbieranie urlopów pracownikom ma na celu wyłacznie zwiększenie zysków przedsiębiorców.