Okazje mieszkaniowe w zasięgu ręki

Ceny mieszkań od kilku miesięcy systematycznie spadają. W lipcu, w niektórych miastach były nawet o 2-3 proc. niższe niż w czerwcu. To doskonała okazja, by rozejrzeć się za własnym M.

Decyzje jednak nalezy podjąc szybko. Według analityków rynku, zakupowi mieszkania będzie sprzyjał tylko najbliższy miesiąc. Okres wakacyjny to zawsze czas, kiedy ceny nieruchomości spadają. Po sezonie znów będą rosły. Będzie także mniej mieszkań w ofercie, ponieważ niektórzy właściciele zdecydują się na wynajem nieruchomości.

Podaż przewyższa popyt

Przynajmniej od początku 2011 roku obserwujemy dobrą passę deweloperów. Ich biznes nakręca się niewiarygdnie szybko. O ile jednak w pierwszych miesiącach roku bez problemu znajdowali oni nabywców na świeżo wybudowane lokale, tak teraz klientów nie przybywa. Wręcz przeciwnie. Zainteresowanie rynkiem pierwotnym jest coraz słabsze. Ale dla nielicznych, zdecydowanych na zakup klientów, trudno o lepszą wiadomość. Słaby popyt sprawia, że ceny sa niższe. Co więcej w ofertach można wybierać – zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym dostępnośc mieszkań jest bardzo duża.

Wielka wyprzedaż mieszkań

Aż 65 proc. mieszkań można kupić taniej niż dotychczas, to mieszkania, które w ofercie znajdują się już ok. 2 miesięcy, niektóre nawet dłużej – na obniżki decydują się więc właściciele, którzy nie mogą pozbyć się nieruchomości w dłuższej perspektywie. Ceny maleją we wszystkich większych miastach w Polsce. W rzeczywistości jest jeszcze taniej, niż można wywnioskować po pojawiających się ogłoszeniach sprzedaży. Ceny ofertowe to jedno, drugie – skuteczne negocjacje. Sprzedający i tak zostawiają sobie margines, a podczas spotkania oferują klientom korzystne upusty. Do tego stopnia, że mieszkanie można kupić nawet o 10 proc. taniej od kwoty figurującej w ogłoszeniu.