Przyszłość wirusa czarnej ospy

Od 1980 roku ospa czarna uważana jest za całkowicie wytępioną. Jej wirus jednak wciąż istnieje. Przechowywany jest i pilnie strzeżony w dwóch laboratoriach na świecie – w USA i w Rosji.

Nie ma jednak pewności co do tego, czy inne państwa w tajemnicy nie mają go także w swoich laboratoriach. Faktem jest jednak to, że od lat trwa dyskusja nad tym, czy nie powinno się wirusa zniszczyć. Do końca stycznia 2011 roku Światowa Organizacja Zdrowia po raz kolejny debatować będzie nad przyszłością wirusa ospy prawdziwej.

Pewne jest to, że jest on niezwykle niebezpieczny. Do 1977 roku zabił miliony istnień. Ta niezwykle śmiertelna choroba tylko w XX wieku pokonała ok. 500 mln osób. Tylko w latach 60. co roku zabijała ona ok. 2 mln. osób na świecie. Jedyną metodą leczenia tego rodzaju ospy jest szczepionka. Obecnie posiadają ją Stany Zjednoczone i inne nieliczne kraje – niewiadomo jednak czy w przypadku nawrotu wirusa byłyby one skuteczne.

Dlatego też rodzą się wątpliwości, czy z czystym sumieniem wirusa można po prostu zniszczyć. Z jednej strony jest on ogromnym zagrożeniem dla ludzkości, która nie jest na niego odporna, szczepień nie wykonuje się powszechnie od 1980 roku. Wydostane się go z pewnością spowodowałoby lawinę kolejnych zachorowań, które w większości zakończyłyby się śmiercią. Mógłby on stać się więc najpotężniejszą bronią w rękach terrorystów. Z drugiej zaś strony wirus czarnej ospy mógłby stanowić podstawę do opracownia skutecznej szczepionki bądź terapii farmakologicznej, które byłyby cennym zabezpieczeniem przed ewentualnym atakiem bioterrorystycznym. Dlatego też wielu naukowców sprzeciwia się jego unicestwieniu.

Praca z żywym wirusem niesie ze sobą ogromne ryzyko – nawet w przypadku wysokiej rangi specjalistów. Tym bardziej, że ostatni przypadek zarażenia ospą prawdziwą nastąpił po jego wydostaniu się z laboratorium. Osoba, która dopuściła do tej tragedii, popełniła samobójstwo. Nic dziwnego więc, że do tej pory naukowcom trudno jest zadecydować o przyszłości wirusa i wziąć za tę decyzję odpowiedzialność.