Bezrobocie wyższe niż podaje GUS

bezrobocie

Miss_Colleen (Flickr)

Dane dotyczące bezrobocia podawane przez GUS często wzbudzają podejrzliwość. Wystarczy prześledzić wypowiedzi internautów, aby dojść do wniosku, iż statystyki te nie cieszą się opinią zbyt obiektywnych. Okazuje się, iż ten sceptycyzm może mieć sensowne podstawy – wg. spisu powszechnego bezrobocie jest sporo wyższe.

Według oficjalnych publikacji GUS-u stopa bezrobocia na koniec I kwartału 2011 roku wyniosła 10 procent. Dane ze spisu powszechnego mówią o bezrobociu aż o 2,9% wyższym (2,1 mln osób bez pracy, 14,2 mln pracujących, wliczając w to zatrudnionych w szarej strefie).

Rozbieżność w wynikach jest szokująca. GUS jednak uspokaja, twierdząc że dane są jeszcze niepełne i zostaną uaktualnione za około 2 miesiące (w tym momencie nie obejmują jeszcze około miliona osób). Wtedy wyniki nie powinny być już tak rozbieżne. Jeśli jednak dysproporcja utrzyma się, GUS będzie musiał zweryfikować wyniki Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności, na których bazuje.

Przyczyną tak dużej różnicy we wskaźnikach bezrobocia może też być metodologia. W BAEL stosuje się kryteria, które zaniżają liczbę osób bez pracy, ponieważ nie wlicza się do niej chociażby tych, którzy w ciągu tygodnia przepracowali nawet godzinę, także nieodpłatnie. Tak uzyskane wyniki znacznie różnią się od stopy bezrobocia rejestrowanego, wyliczanej na podstawie danych dostarczanych przez urzędy pracy.

Podobna sytuacja miała miejsce w 2002 roku, gdy dane o bezrobociu ze spisu powszechnego i zebrane przez GUS różniły się o 2%, na który to fakt wskazała Gazeta Prawna.

[źródło: gazetaprawna.pl]