Rodzina na swoim jeszcze na starych zasadach

Rząd od dawna zapowiadał, że od nowego roku zaczną obowiązywać nowe, bardziej rygorystyczne zasady przyznawania kredytów na mieszkanie z dopłatą państwa.

Teraz okazuje się, że niepotrzebnie rozpętał burzę. Formalnie nowe warunki nie są jeszcze przygotowane, nie będą więc brane pod uwagę na posiedzeniu Rady Ministrów przed nowym rokiem. Co to faktycznie oznacza? To, że zmiany zaczną obowiązywać najwcześniej w kwietniu 2011 roku, a nie jak zapowiadano w styczniu 2011. Nie ma jednak pewności, że do tej pory rząd przyjmie nowe zasady.

Tym samym daje to więcej czasu na zakup mieszkania na jeszcze korzystnych zasadach bez rygorystycznych limitów cenowych. Rodziny będa mogły pozwolić sobie więc na mieszkanie w atrakcyjnej lokalizacji, później bowiem nie będzie już na to szans.

Rodzina na swoim póki co nie będzie więc także obwarowana innymi przepisami. Nie będzie m.in. ograniczeń wiekowych, po wprowadzeniu zmian kredyty będą dostępne tylko dla osób, które nie skończyły 35 roku życia. Niedopełnie terminów przez ministrów umożliwi chętnym zakup mieszkania jeszcze z rynku wtórnego. Nowe zasady mówią, że kredytobiorca może nabyć jedynie mieszkanie deweloperskie. To duża bariera, tym bardziej, że dotychczas 60 proc. mieszkań zakupionych w programie pochodziło z rynku wtórnego.

Dla rodzin, które nie zdążą złożyć wniosku jeszcze w tym roku, zaniedbanie rządu daje kolejną szansę na realizację marzeń. Gorzej sprawa rysuje się dla singli, którzy mieli zostać włączeni do programu. Teraz oprócz tego, że warunki są dla nich mniej korzystne niż dla rodzin, będa musieli czekać. Jak długo? Nie wiadomo. Wiadomo z kolei, że program ma wygasnąć pod koniec 2012 roku. Jeśli wprowadzenie przepisów znacznie się opóźni, single mogą mieć naprawdę niewiele czasu na załatwienie wszelkich formalności.