Spółdzielnie mieszkaniowe – koniec czy rewolucja?

koniec spółdzielni mieszkaniowych

RedKoala1 (Flickr)

Osoby narzekające na spółdzielnie mieszkaniowe będą miały powód do zadowolenia – sejm szykuje zmiany, które zmuszą spółdzielnie do podzielenia się władzą.

Obecnie właściciele lokali w blokach, którymi administruje spółdzielnia, nie biorą udziału w zarządzaniu budynkiem, o ile do tej spółdzielni nie należą. Proponowana przez PO reforma zakłada, iż w blokach lub grupach budynków stojących na jednej działce będą powstawały wspólnoty mieszkaniowe w przypadku, gdy przynajmniej jeden lokal jest wykupiony przez kogoś na własność.

Sama zmiana przepisów nie zakłada likwidacji spółdzielni mieszkaniowych, jednak stwarza ku temu warunki. Dzięki nowym przepisom mieszkańcy będą mogli oddać administrowanie budynkiem w ręce prywatnej firmy. Spółdzielniom pozostanie więc albo zniknięcie, albo konkurowanie jakością i ceną zarządzania. Zlikwidowaniu patologii w spółdzielniach ma też służyć zapis mówiący o tym, iż prezesa będzie wybierało walne zgromadzenie wszystkich członków, a nie, jak dotąd, rada nadzorcza, często złożona z ludzi powiązanych interesami i układami lojalności.

Projekt zmian w funkcjonowaniu spółdzielni powstał w PO. SLD jest mu przeciwne, PSL waha się, a PiS pracuje nad własnym, podobnym pakietem zmian. Reforma prawdopodobnie będzie poparta przez Ruch Palikota.

[źródło: rp.pl]