Wiedźmin 2 – zabójca rzeczywistości

Premiera drugiej części przygód Geralta z Rivii jest zapowiedziana na 17 maja 2011 roku. Gry jeszcze nie ma, ale już są analizy dochodu, jaki ona przyniesie.

Wokół gry Wiedźmin, która pojawiła się w sprzedaży w październiku 2007 roku, rozkręcony był całkiem skuteczny marketing. Tytuł narobił dużo więcej szumu niż pieniędzy – co prawda do dzisiaj sprzedało się ponad 1,5 miliona egzemplarzy, jednak producent nie odniósł sukcesu kasowego. Po okresie finansowych tarapatów firma przeszła restrukturyzację, a jej właścicielem został Optimus. Poza tym została podpisana umowa dystrybucyjna z Agorą. Jako że mówimy tu o potędze rynku wydawniczego, można się spodziewać, że działania marketingowe wobec drugiej części Wiedźmina daleko przerosną to, co mogliśmy obserwować poprzednio.

Dla osób nawet ze średnim zainteresowaniem obserwujących rynek gier komputerowych oczywiste jest, że już robi się dużo dla komercyjnego sukcesu nowego tytułu. Na portalach związanych z Agorą pojawiają się hurraoptymistyczne recenzje demonstracyjnych etapów gry udostępnionych przez producenta. Niezależnie od wartości tego tytułu – głosy te nie brzmią zbyt obiektywnie i przedstawiają Wiedźmina 2 w samych superlatywach. Czy w rzeczywistości będzie to wyglądać tak różowo?

Ciężko wróżyć przyszłość produkcji, zanim pojawi się ona na rynku. Wszystko jednak wskazuje na to, że Wiedźmin 2 będzie mocną pozycją, jednak nie przyćmi konkurencji, co często jest sugerowane w marketingowo-informacyjnym szumie towarzyszącym zbliżaniu się premiery. Wystarczy spojrzeć chociażby na Dragon Age 2, nieoficjalnie uważanego za głównego konkurenta Wiedźmina – bój będzie zażarty i niekoniecznie polski hit warto wskazywać tu jako zwycięzcę.

Na forach i w komentarzach pod artykułami o Wiedźminie 2 coraz częściej pojawiają się głosy, że przesadnie rozkręcony szum (tzw. hype) może stać się przyczyną porażki. Apetyt graczy zostanie rozbudzony na tyle, iż gra ich nie zaspokoi. Jest ona lansowana jako coś, co niemal wstrząśnie rynkiem elektronicznej rozrywki i będzie kamieniem milowym cRPG, tymczasem można się spodziewać naprawdę solidnej produkcji – zbytnie wyśrubowanie oczekiwań wobec niej może sprawić, że stanie się ona ofiarą swojej sławy.

Wygląda jednak na to, że CD Projekt Red, Optimus i Agora nie zamierzają przyhamować z rozbuchanym marketingiem. W sieci pojawiła się informacja, iż Wiedźmin 2 ma przynieść ok. 150 milionów zysku. Atmosfera jest więc konsekwentnie podgrzewana (przegrzewana?) – jeśli wsłuchać się w ten szum, wychodzi na to, że gra jest skazana na światowy sukces i sprzedała się zanim się sprzedała.