Coraz większe zainteresowanie bankowością zdalną

Jak wynika z raportu Komisji Nadzoru Finansowego, w Polsce notuje się coraz większą skłonność do korzystania ze zdalnej bankowości. Niestety w parze z tym nie idzie większe bezpieczeństwo transakcji.

Polacy coraz bardziej przekonują się do korzystania z nowych rozwiązań, które wprowadzają banki. Zaineteresowanie rośnie, chociaż wiedza na ten temat stoi w miejscu. A to stwarza mnóstwo możliwości dla oszustów i złodziei.

Posiadanie konta internetowego czy wypłaty gotówki z bankomatów stały się już bardzo powszechne. Na tyle, że bankowcy zdają się o nich zapominać. W tym sensie, że nie przykładają już tak dużej wagi do zabezpieczeń systemów i urządzeń, z których na co dzień korzystają konsumenci. Poza tym sprzętu jest ciągle za mało, a do tego jego znaczna część działa nieprawidłowo. Pod względem liczby bankomatów pozostajemy daleko w tyle za średnią europejską. Wiele do życzenia pozostawia również jakość urządzeń.

25 procent bankomatów w Polsce ma kłopoty ze zmieszczeniem się w standardach EMV. Ich największym przewinieniem jest to, że urządzenia czytają dane wyłacznie z paska magnetycznego, a to właśnie ten element doświadczonym złodziejom najłatwiej jest skopiować. Za stan bankomatów odpowiadają oczywiście same banki. Mimo wielu kampanii mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa transakcji gotówkowych i bezgotówkowych, pracownicy banków wciąż zachowują się sprzecznie z założeniami.

Mimo ostrzeżeń, by nikomu nie udostępniać żadnych haseł, kodów i loginów, przed telefonicznym przedstawieniem oferty pracownik banku zazwyczaj żąda podania dodatkowych danych. Nie bez winy są też sami konsumenci, którzy bezmyślnie umieszczają na karcie dane do konta. Okazuje się, że wraz ze wzrostem technologicznym, klient banku otrzymuje szereg nowych możliwości, ale jednocześnie coraz bardziej ryzykuje swoimi pieniędzmi.