Nowe dowody osobiste później niż planowano

Nowe dowody osobiste później niż planowano

Przygotowania do wprowadzenia nowych dowodów osobistych trwają w Polsce już od 2008 roku. Termin ich obowiązywania jest jednak z roku na rok stale odkładany. Choć mieliśmy legitymować się nowym dowodem już w 2013 roku, teraz wiadomo, że najwcześniej dostaniemy go w 2014 roku.

Tym razem jednak niedotrzymanie terminu w projekcie PL.ID naraża państwo na gigantyczne straty finansowe. W wyniku opóźnień Polska może stracić nawet ok. 400 milionów złotych. Jeśli produkcja nowych dowodów nie rozpocznie się do końca 2013 roku, dotacja unijna może zostać cofnięta. Chodzi o niemałą kwotę, bo środki z Unii Europejskiej stanowią aż 80 proc. puli przeznaczonej na projekt wdrożenia nowych dowodów tożsamości.

Tymczasem stoimy w martwym punkcie, bo prace nad dokumentami utknęły. Systemy łączności do przekazywania danych nie zostały do końca stworzone, nie są więc kompatybilne z bazami Narodowego Funduszu Zdrowia. To bariery, które wstrzymują Ministerstwo przed ogłoszeniem nowego przetargu na producentów i wykonawców blankietów e-dowodów, warto dodać, że wcześniej przetargi odwoływane były już trzy razy. Integracja systemów ewidencyjnych i informatycznych w całej administracji państwowej to podstawa, by móc ruszyć z dalszym etapem pracy. Do tego jednak wciąż daleka droga.

Fiasko informatyzacji projektu to nadrzędna przyczyna dymisji wiceministra Piotra Kołodziejczaka oraz osób decyzyjnych z Centrum Projektów Informatycznych. Postępy prac zostały źle zaopiniowane przez ministra administracji i cyfryzacji – Michała Boniego i ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego.