Polska państwem płacowych przywilejów w sektorze publicznym

biurokracja

Plashing Vole (flickr)

Choć firmy prywatne wyrastają u nas jak grzyby po deszczu, to jednak od lat wiadomo, że to sektor publiczny jest tym uprzywilejowanym. Widać to choćby na przykładzie pensji, które w jednostkach państwowych są wyższe. Czy można wyrównać szanse?

Polski sektor publiczny ma się bardzo dobrze, a przynajmniej lepiej od jednostek prywatnych. Najlepszym tego dowodem są różnice zauważalne na przykładzie otrzymywanych pensji. Nie od dziś wiadomo, że wynagrodzenia uzyskiwane przez pracowników jednostek publicznych są wyższe od tych, które dostają pracownicy przedsiębiorstw prywatnych. Część ekspertów mówi wprost, że ten stan rzeczy należy zmienić, wyrównując szanse ludzi zatrudnionych w obu tych sektorach.

Do grupy uznawanej za uprzywilejowaną, czyli do pracowników państwowych, zalicza się m.in. osoby zatrudnione w oświacie, w służbie zdrowia, w urzędach oraz w firmach nadzorowanych przez państwo. Ze statystyk wynika, że pensje tych osób są wyższe od tych uzyskiwanych przez zatrudnionych w prywatnych firmach, a dodatkowo, państwowi pracownicy mogą liczyć na trzynaste pensje, dodatki branżowe, dodatki do emerytur czy stażowe. Wszystkie te bonusy do standardowych płac kosztują kraj ok. 100 miliardów złotych rocznie!

Według ekspertów sytuacja jest o tyle dziwna, że na dodatkowe wypłaty dla pracowników państwowych wydajemy dwukrotnie więcej niż pożyczamy w celu załatania deficytu budżetowego. Natomiast pracownicy pracujący w sektorze prywatnym buntują się, ponieważ to z ich podatków, czyli z tego, co państwo im zabierze, wypłacane są dodatki dla Polaków pracujących w sektorze publicznym. Trudno nie zauważyć, że jest dość niesprawiedliwe. Mimo takich zarzutów, sektor publiczny nie dopuszcza do gruntownych kontroli mogących sprawdzić, czy publiczne pieniądze są wydawane w rozsądny sposób.

Ekonomiści przyznają, że Polacy składający się w podatkach na przywileje dla państwowych pracowników nie mają pojęcia, na co dokładnie przeznaczane są ciężko zarobione przez nich pieniądze. Zdaniem ekspertów, sytuacja powinna wyglądać z goła inaczej, a w sektorze publicznym praca powinna być gwarantowana, jednak mniej płatna. W dodatku powinno się postawić na powszechniejszą prywatyzację wielu spółek działających w różnych branżach.