Portret Stalina promuje książkę Robertsa

Na nietypowy pomysł promocji książki wpadła poznańska Księgarnia Powszechna. Na witrynie sklepowej nad stosem książek widnieje duży portret Stalina.

Zabieg marketingowy przynosi doskonałe efekty, tym bardziej, że wystawa znajduje się przy samym Starym Runku. Pomijając kwestię, czy akcja promocyjna jest w dobrym guście i zgodna z zasadami moralnymi – reklama się udała. Wszyscy w Poznaniu wiedzą, że w sprzedaży właśnie pojawiła się książka Adama Robertsa pt. „Projekt Stalin”. To literackie, humorystyczne, pastiszowe podejście do postaci Stalina i jego działań. Nie jest pozbawione jednak sarkazmu i ostrej krytyki.

Dlatego zestawienie książki z „czuwającym” nad nią obrazem Stalina budzi kontrowersje i oburzenie. Na temat takiego sposobu promocji odmienne opinie mają także historycy. Jedni twierdzą, że portret umieszczony w konkretnym kontekście  – w tym przypadku książki – jest uzasadnione. Inni twierdzą, że zestawianie wizerunku zbrodniarza z tekstem, który jest satyrą na jego temat, prowadzi po części do miłych skojarzeń, co w przypadku Stalina nigdy nie powinno mieć miejsca.

Bez względu na reakcje mieszkańców miasta Księgarnia Powszechna nie zamierza demontować wystawy i zapowiada, że w takim kształcie będzie prezentowała się ona przez jeszce kilka dni. Mimo różnych reakcji przechodniów zamiarem autorów reklamy było promowanie literatury, a nie systemu totalitarnego.