Praca w Czechach od zaraz

Gospodarka Czech nabrała tempa, ruszyło budownictwo i realizuje się coraz więcej inwestycji. Jest tylko jeden kłopot – Czechom brakuje specjalistów, a bez nich prace szybko mogą wyhamować.

Dlatego też czeski rynek pracy otwiera się na pomoc z zewnątrz. Podczas szukania zatrudnienia warto więc wziąć to pod uwagę i pomóc zarówno sobie, jak i sąsiadom. Tym bardziej, że u nas rzadko tworzy się nowe miejsca pracy, a zatrudnienie za Olzą nie wymaga specjalnych formalności.

Polacy, by pracować u Czechów, nie muszą starać się o pozwolenie na pracę, w tej kwestii nie istnieją więc żadne ograniczenia. Jeśli jednak przewiduje się pobyt dłuższy niż 3 miesiące lepiej postarać się o pozwolenie na pobyt i zameldować się w jednostce czeskiej policji. To wszystko, czego wymaga prawo. Dlaczego jednak warto kierować się na Czechy, a nie na przykład na Niemcy czy Austrię?

Po pierwsze dlatego, że niemiecki i austriacki rynek pracy będzie całkowicie otwarty dopiero w maju. Po drugie Czechy są bliżej, więc znika problem dużej odległości utrudniającej częste kontakty z rodziną, po trzecie – język, Polak z Czechem dogada się bez kłopotu, nawet jeśli nie zna czeskiego. I mimo że zarobki, jakie proponują Czesi, są niższe niż na Zachodzie (jednak porównywalne z polskimi), to praca u nich stanowi dobrą alternatywę przy braku perspektyw w kraju.

Gdzie można się zatrudnić? Przede wszystki w budownictwie. Dodatkowe miejsca pracy powstały dla ślusarzy czy spawaczy. Oferty mnożą się także w branży motoryzacyjnej – pilnie potrzebni są lakiernicy, którym koncerny samochodowe mogą zapewnić także szkolenie. Ludzi potrzeba także w sektorze elektroniki i elektrotechniki.