Wielka Brytania ograniczy świadczenia socjalne dla imigrantów?

bieda Londyn

Nina J. G., flickr

Wielka Brytania jest pierwszym unijnym krajem, który radykalnie sprzeciwia się łatwemu dostępowi obcokrajowców do tamtejszych świadczeń socjalnych. Premier David Cameron zaproponował wprowadzenie zmian w kwestii przyznawania zasiłków imigrantom. Polityk chce, by obcokrajowcy musieli dłużej odczekać, zanim uzyskają prawo do pobierania świadczeń tego typu. Uważa, że od chwili ich przybycia do momentu, w którym będą mogli starać się o zasiłki powinny upłynąć co najmniej 3 miesiące. Ma nadzieję, że dzięki temu uda się zminimalizować napływ tzw. imigrantów zasiłkowych, którzy przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii bez większych ambicji podjęcia pracy, ale tylko po to, by dzięki świadczeniom zapewnić sobie wyższy komfort życia niż we własnej ojczyźnie.

Kolejną zmianą prawną, jaką w stosunku do imigrantów proponuje David Cameron jest przyznawanie zasiłków wyłącznie na okres 6 miesięcy. Miałoby to motywować obcokrajowców do poszukiwania pracy. Gdyby okazało się, że jednak nie zdołali znaleźć zatrudnienia, to aby nadal pobierać zasiłek, musieliby udowodnić, że istnieje prawdopodobieństwo, iż w kolejnych miesiącach uda im się znaleźć posadę. Dodatkowo, osiedlający się w Wielkiej Brytanii obcokrajowcy musieliby przechodzić testy, które pomagają ustalić ich potencjał zarobkowy. W ten sposób określano by, jakie są rzeczywiste szanse na to, że w ogóle znajdą i utrzymają oni pracę. Przy okazji, byłoby to wyznacznikiem tego, czy ich praca może przynieść jakiekolwiek korzyści brytyjskiej gospodarce.

Poza tym, premier Wielkiej Brytanii chce podjąć radykalne kroki względem żebraków oraz osób bezdomnych. Jego propozycja zakłada, że tacy ludzie byliby deportowani do swoich ojczyzn. Mieliby również zakaz powrotu na terytorium Wysp Brytyjskich przez kolejny rok. Co więcej, Cameron stwierdził, ze UE powinna wprowadzić obostrzenia dotyczące możliwości podejmowania pracy w innych krajach Wspólnoty. Uznał, że możliwość emigracji zarobkowej powinna dotyczyć tylko osób pochodzących z krajów, w których przeciętne przychody per capita są zbliżone do średnich przychodów obserwowalnych w Unii Europejskiej.

Podobnego zdania są również Holendrzy, którzy coraz bardziej narzekają na napływ imigrantów korzystających z przyznawanych w ich państwie zasiłków. Tamtejszy minister pracy przyznał, że zmiany proponowane przez Davida Camerona są interesujące i rzeczywiście mogłyby być korzystne dla lepiej prosperujących krajów unijnych, które mają największy problem z przesadną liczbą imigrantów.