Uprawa tytoniu może być mniej opłacalna

Właściciele plantacji tytoniu w Europie mogą dostać po kieszeni. Światowa Organizacja Zdrowia dąży bowiem do wprowadzenia zaostrzeń do Ramowej Konwencji Kontroli Rynku Wyrobów Tytoniowych.

Jeśli ministrowie zdrowia z całej Unii Europejskiej ugną się pod naciskami WHO najbardziej popularny rodzaj papierosów może zostać całkowicie wyeliminowany z rynku. Wszystko dlatego, że Organizacja Zdrowia chce całkowitego usunięcia lub przynajmniej znacznego ograniczenia niektórych składników z papierosów – szczególnie tytoni typu Burley i Oriental.

Jeśli rzeczywiście plany dojdą do skutku, pracę mogą stracić tysiące osób pracujących na plantacjach. Najwięcej we Włoszech, a zaraz potem w Polsce, bo nasz kraj jest pod tym względem na drugim miejscu w Europie z 14 000 plantacji. Warto zaznaczyć, że są one często jedynym źródłem utrzymania ich pracowników.

W związku z tym odpowiednie kroki podjęło Międzynarodowe Stowarzyszenie Plantatorów Tytoniu UNITAB i zaapelowało o wycofanie się rządów państw Wspólnoty z podejmowania działań w tym kierunku. Ich głównym argumentem jest oczywiście chęć utrzymania miejsc pracy i to, że zmiany nie poprawią stanu zdrowia społeczeństwa.