Ekshumacja Mony Lisy

Mona Lisa” – tajemnicze, intrygujące dzieło Leonarda da Vinci wciąż budzi emocje historyków sztuki. W ostatnim czasie sporo uwagi poświęca mu Silvano Vinceti – włoski badacz dzieł malarskich.

Przypomnijmy, że Silvano Vinceti, to ten sam historyk sztuki, który na początku 2011 roku zasłynął nową, kontrowersyjną interpretacją obrazu. On doszedł do wniosku, że Mona Lisa była mężczyzną. Swoją hipotezę oparł na widocznych w oczach postaci inicjałach – L i S. L od imienia Leonardo oraz S jako pierwsza litera imienia Salai. A takie nosił kochanek malarza.

Oczywiście jego twierdzenie to na razie tylko teoria. Historyk chce jednak zyskać co do niej stuprocentową pewność. Dlatego razem z grupą włoskich badaczy z Uniwersytetu we Florencji chce ekshumować Giocondę. Dokładnie chce odnaleźć szczątki kobiety uważanej przez większość historyków za pierwowzór Mony Lisy. Chodzi o Lisę Gherardini, żonę Francesca di Bartolemeo del Giocondo. Na zamówienie mężczyzny, według funkcjonującej wersji wydarzeń, Leonardo da Vinci zgodził się namalować portret jego ukochanej.

W 2008 roku w archiwach klasztoru Sant’ Orsola we Florencji znaleziono akt zgonu Lisy Giocondy. To wzbudziło w naukowcach nadzieję, że w podziemiach klasztoru do dziś znajdują się jej pochowane szczątki. Silvano Vinceti planuje je odnaleźć. Najpierw za pomocą georadaru chce odnaleźć groby, później wykorzystując węgiel radioaktywny C14 zbada wiek szczątków. Na tej podstawie ma nadzieję ustalić, które mogą należeć do Giocondy. Następnie chce wyodrębnić DNA i porównać je z próbkami DNA uzyskanymi ze zwłok dzieci kobiety, które pochowane są na pewno w bazylice florenckiej.

Po co to wszystko? Badacze chcą dotrzeć do czaszki Giocondy. Jeśli będzie ona zachowana w dobrym stanie, przeprowadzą jej rekonstrukcję i porównają ją z twarzą Mony Lisy. W ten sposób ustalą, kim była naprawdę.

To nie pierwsze badania archeologiczne i rekonstrukcyjne Vincetiego. Na swoim koncie ma już kilka takich procesów „ekshumacyjnych”. Dzięki nim udało się ustalić m.in. jak dokładnie wyglądał znakomity malarz, prekursor malarstwa barokowego – Caravaggio.