Płaca minimalna będzie wyższa?

Rząd zgodził się, na podniesienie płacy minimalnej od 2012 roku. Wbrew pozorom takie rozwiązanie może obrócić się na niekorzyść pracowników.

Planowana podwyżka nie jest mała. Resort pracy przewiduje podniesienie wynagrodzenia o 8 proc. W związku z tym wynosiłaby ona 1500 zł brutto. Obecnie jest ona ustalona na poziomie 1386 zł. Różnica minimalnego wynagrodzenia w 2011, a w 2012 wyniosłaby więc 114 zł. To najwięcej od lat. Obecnie obowiązująca stawka jest wyższa od tej odpowiedniej dla 2010 roku o 71 zł.

Rząd jest pewny podwyżki, teraz jednak swoją decyzję musi skonsultować z Komisją Trójstronną. Mimo tego, że ministrowie chcą działać na korzyść pracowników najsłabiej opłacanych, to już pojawia się wiele głosów sprzeciwu. Wśród przeciwników zmian jest Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, której zdaniem szybki wzrost płacy minimalnej obniży chęć pracodawców do zatrudniania nowych pracowników, szczególnie w tych regionach Polski, w których obecnie bezrobocie jest największe. 8-procentowa podwyżka płacy może jeszcze bardziej pogrążyć te regiony. Co więcej oprócz zahamowania zatrudniania nowych pracowników, mogłaby doprowadzić do zwolnień już pracujących.

W oświadczeniu na stronie internetowej to stanowisko podkreśla Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan:  

– Część pracowników znalazłaby zatrudnienie nieoficjalnie, a część utraciłaby pracę definitywnie, bo wielu pracodawców nie chce podejmować ryzyka związanego z nielegalnym zatrudnianiem. W obu przypadkach mielibyśmy do czynienia ze zmniejszeniem oficjalnego zatrudnienia i w konsekwencji z uszczupleniem wpływów podatkowych, zwiększeniem wydatków socjalnych i ograniczeniem ochrony ubezpieczeniowej pracujących.

Mordasewicz jest zdania, że lepszym rozwiązaniem dla pracowników, byłoby zdjęcie podatków z najniższych płac. Wynagrodzenie netto byłoby wyższe, przy czym pracodawca nie miałby zwiększonych kosztów utrzymania pracownika.