Tagi

Powiązane wpisy

Podziel się

Szkoły do likwidacji

W 2011 roku samorządy chcą zamknąć aż 335 szkół. Dla nich to jedyna odpowiedź na wzmagający na sile niż demograficzny. Związek Nauczycielstwa Polskiego nie zgadza się z tak radykalnym posunięciem.

Obecnie w Polsce funkcjonuje 28,3 tys. szkół.  Ze statystyk Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że to za dużo. Stąd decyzja, by część placówek zamknąć. Samorządy zdecydowały o likwidacji aż 335 placówek, z czego 170 to szkoły podstawowe. Zamykanie szkół nigdy nei jest dobrą decyzją. Skłania do niej jednak to, że niż rozpędza się coraz bardziej i w najbliższych latach utrzyma się na stałym poziomie, tym samym demografia osłabi edukację.

Tendencja spadkowa widoczna jest od kilku lat.Od 2008, szkołę rozpoczyna każdego roku średnio 360 tys. uczniów. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba uczniów spadła o 411 tys. Mniejsza liczba uczniów, przekłada się na mniejsze dotacje dla szkół.  Oznacza to, że gminy muszą ponosić większe koszty, a na to ich po prostu nie stać. Stąd decyzja samorządowców o zamykaniu placówek, które są zbyt drogie w utrzymaniu. 

Niestety taki los dotyka najczęściej szkoły wiejskie lub w małych miejscowościach. Pozbawienie ich placówki edukacyjnej, której zadaniem jest dbałość nie tylko o naukę ale także o kulturę, oznacza ich degradację i zepchnięcie na margines.

Dlatego głośny protest podnieśli Związkowcy Nauczycielstwa Polskiego. Ich zadaniem państwo powinno dbać o wszystkie szkoły tak samo i inwestować w rozwój placówek edukacyjnych, szczególnie tych, położonych poza miastami. Mniejsza ilość uczniów w szkołach, gwarantuje przecież wyższą jakość nauki. Zamykanie ich jest największym błędem. Tym bardziej, że za kilka lat niż się wycofa i nastąpi potrzeba tworzenia większej liczby miejsc w szkołach. Szkoły więc mogą podzielić los przedszkoli, które masowo zamykane były w latach 90. W konsekwencji teraz większość maluchów ma problemy z dostaniem się pod ich opiekę, bo państo ma ogromne trudności z reaktywacją tych placówek.