Obama będzie walczyć o tańszą ropę naftową

Ropa naftowa

ollesvensson (Flickr)

Wzrosty cen benzyny są coraz bardziej dotkliwe dla Amerykanów. Prezydent USA, Barack Obama, zdecydował się zareagować na rosnące niezadowolenie. Opracował plan walki ze spekulacją na rynku ropy naftowej.

Sprawa ma swój początek w 2006 roku, kiedy to po wzroście ceny galona benzyny do 3 dolarów, ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych, George W. Bush rozpoczął dochodzenie, mające na celu ustalenie, czy za drożyznę na stacjach benzynowych odpowiedzialni są spekulanci. Część ekspertów uważa, że ceny ropy naftowej są windowane przez rosnące inwestycje w kontrakty terminowe stawiające  na zwyżki na rynku tego surowca. Głównymi inwestorami są fundusze emerytalne, fundusze zbiorowe i hedgingowe, a handel odbywa się głównie za pożyczone pieniądze.

Obama na walkę ze spekulacją chce przeznaczyć 52 miliardy dolarów. Zwiększy się nadzór nad rynkami finansowymi oraz zostaną podniesione kary finansowe nakładane na spekulujących na rynku ropy naftowej.