Odszkodowania dla firm poszkodowanych przy budowie polskich autostrad

autostrada

mjaniec, flickr

W związku z tym, że część firm zatrudnionych przy budowie polskich autostrad nie otrzymała zapłaty od generalnych wykonawców, pieniądze wypłacić musiała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jednostka wydała na te cele łącznie aż 937 milionów złotych. Przedsiębiorstwa budowlane mogły domagać się wypłat od GDDKiA na mocy kodeksu cywilnego oraz odpowiednich zapisów znajdujących się w przyjętej przed rokiem specustawie dotyczącej spłaty niezrealizowanych należności wobec przedsiębiorców.

GDDKiA ma szansę odzyskać pieniądze wydane na wypłaty dla pracowników budujący autostrady. W tym celu musi jednak potrącić należności z aktualnych płatności uzyskiwanych przez generalnych wykonawców, bądź też musi zająć tzw. gwarancję należytego wykonania kontraktu, który został podpisany na budowę. Jej wartość to zazwyczaj 10% całego kontraktu. Według informacji przedstawionych przez GDDKiA, przeważająca część należności, a dokładniej 770,85 miliona złotych to kwota, którą przekazano wykonawcom na podstawie tzw. solidarnej odpowiedzialności, o jakiej mowa jest w kodeksie cywilnym. Natomiast reszta wynosząca 166,42 miliona złotych to suma, którą wypłacono w ramach ustawy dotyczącej spłaty niezaspokojonych należności.

Problemy GDDKiA są jednak znacznie poważniejsze. Niedawno ambasadorzy aż 6 europejskich państw napisali list do resortu gospodarki, w którym protestowali przeciwko realizacji kontraktów drogowych przez przedsiębiorstwa działające w ich krajach. Zaznaczyli w nim, że polska dyrekcja dróg i autostrad popełniła błędy w przygotowanych przez siebie procesach inwestycyjnych. Skarżyli się również na to, że odpowiedzialność za wszelkie kłopoty wiążące się z ich realizacją są przerzucane przez GDDKiA na wykonawców.

Początkowo zarówno Ministerstwo Gospodarki, jak i przedstawiciele GDDKiA bagatelizowali te zarzuty, jednak ostatecznie przyznali, że rzeczywiście pojawiają się problemy, a roszczenia zagranicznych firm dotyczące kontraktów drogowych opiewają na kwotę przekraczającą 4 miliardy złotych. Wszystkie roszczenia wobec jednostki szacowane są natomiast na ok. 10 miliardów złotych. Jeśli GDDKiA będzie musiała spłacić je wszystkie, to najprawdopodobniej zostanie zmuszona do rezygnacji z części planowanych inwestycji.