Właściciel Aliora wróży spadek dochodowości banków

bank

Banki czeka kryzys? Istnieje takie prawdopodobieństwo. Spadku dochodowości instytucji bankowych obawia się m.in. założyciel i prezes Alior Banku Wojciech Sobieraj, który przygotowuje się nawet do otwarcia innej firmy.

W ostatnich tygodniach o kryzysie w polskim sektorze bankowym mówiło się głównie w kontekście spłaty kredytów zaciągniętych we frankach. Okazuje się jednak, że poza ponoszeniem częściowej odpowiedzialności finansowej za długi swoich klientów, banki mają jeszcze szereg innych kłopotów. Otwarcie mówi o nich założyciel i prezes Alior Banku Wojciech Sobieraj, który łącznie ma już ponad 20-letnie doświadczenie w pracy lub współpracy z tego typu instytucjami.

Zdaniem Sobieraja sytuacja banków będzie w kolejnych latach ulegała pogorszeniu. Zakłada, że spadać będzie ich dochodowość. Może to być powodowane m.in. wzrostem wydatków, jakie ponoszą instytucje bankowe, żeby dostosować się do odgórnych regulacji wydawanych zarówno przez polskie władze, jak i te unijne. Zdaniem Sobieraja, dochodowość sektora bankowego jest niższa od tej notowanej w przemyśle farmaceutycznym i elektromaszynowym, a dodatkowo działające w nim podmioty narażone są na większe ryzyko i sporą niepewność.

Przytaczając dane, szef Alior Banku udowadnia, że stopy zwrotu polskiej bankowości wynoszą jedynie ok. 8%, mimo że np. średnia globalna wynosi 11,6%. Faktem jest, że w Europie Zachodniej również nie jest to dużo, bo przeciętnie 2,5%-4,5%, jednak Sobieraj zwraca uwagę na wysokość stopy zwrotu w państwach o gospodarkach rozwijających się. Okazuje się, że na rynkach wschodzących jest to średnio ok. 15%-18%. Nie ukrywa przy tym, że słabe wyniki gospodarek rozwiniętych są dowodem na to, że dobre czasy bankowości po prostu zbliżają się do końca.

Oprócz tego Wojciech Sobieraj śmiało sugeruje, że kiedy banki zaczną upadać z powodu zbyt niskiej dochodowości, to ich zadania przejmą firmy finansowe. Mają one większą szansę na przetrwanie głównie dlatego, że dopóki są legalne, rząd nie może narzucać im zasad działania. Do otwarcia firmy funkcjonującej na zasadach zbliżonych do banków przygotowuje się również sam Sobieraj, który zdaje sobie sprawę z tego, że jego bank również może nie przetrwać na rynku przy obecnej sytuacji całego sektora.