Transport: niemiecka płaca minimalna również dla Polaków?
Czy niemiecka płaca minimalna może obowiązywać niektórych polskich pracowników? Okazuje się, że tak. Minimum 8,5 euro, czyli ok. 36 zł za godzinę zarabiać być może będą np. kierowcy przemierzający trasy wiodące przez Niemcy. Dlaczego?
Wraz z początkiem 2015 r. w Niemczech zaczęła obowiązywać płaca minimalna wynosząca 8,5 euro za godzinę. W przeliczeniu na polską walutę jest to ok. 36 zł. Co ciekawe, istnieje prawdopodobieństwo, że takie wynagrodzenie otrzymywać będą także Polacy przebywający na terenie Niemiec. Jak donosi niemieckie ministerstwo pracy, minimalna stawka godzinowa została ustalona dla wszystkich pracowników wykonujących obowiązki zawodowe na terenie tego kraju.
Oznacza to, że pensję nie niższą niż 8,5 euro za godzinę będą musieli otrzymywać zarówno rodowici Niemcy, jak również imigranci z dowolnego kraju, a nawet osoby, które zatrudnione są zagranicą, jednak poruszają się po terytorium naszych zachodnich sąsiadów. W związku z tym, 36zł za godzinę powinni dostawać m.in. kierowcy ciężarówek i autokarów, którzy odbywają trasy wiodące do Niemiec lub przez Niemcy. Podobna stawka obowiązywałaby każdego Polaka, który w ramach zadania służbowego będzie przebywał za zachodnią granicą.
Nikt jeszcze nie wie jednak, jak niemieccy politycy zamierzają sprawdzać zarobki polskich pracowników pojawiających się na terenie ich państwa. Tamtejsze ministerstwo finansów pytane o to, czy będzie przeglądać księgi wypłat polskich przedsiębiorstw nie udzieliło odpowiedzi. Nawet nasz resort infrastruktury i rozwoju wnioskował już do analogicznego ministerstwa w Niemczech o interpretację nowych przepisów. On także nie otrzymał odpowiedzi. Wydaje się więc, że na razie nikt nic nie wie. Nie ustalono nawet, czy płaca minimalna będzie dotyczyła także załóg samolotów przelatujących nad Niemcami. W takim przypadku tamtejsi politycy mieliby naprawdę sporo pracy, by kontrolować pensje pracowników z tak wielu państw.
Mimo braku wyjaśnień i licznych niedopowiedzeń, polscy przewoźnicy martwią się nowymi przepisami. Obawiają się, że będą zmuszeni do podniesienia wynagrodzeń swoim podwładnym nawet, jeśli nie będą mieli na to wystarczających funduszy. Poza tym, boją się, że przymus zwiększenia płac doprowadzi do ujednolicenia pensji, a przez to ucierpi konkurencyjność w całej branży.
To Cię zainteresuje:
Franciszek Bordowski
Ostatnie wpisy Franciszek Bordowski (zobacz wszystkie)
- Czy jest szansa na spadki cen mieszkan w 2022? - 19 kwietnia 2022
- Co wiemy o wariancie Omikron? - 6 grudnia 2021
- Jak działa lampa na podczerwień? - 21 lipca 2021
- Koniec Forda Mondeo - 6 kwietnia 2021
- Czym jest praca hybrydowa? - 4 stycznia 2021
- Zadania działu HR w trakcie pandemii - 20 sierpnia 2020
- Jak zwiększyć swoją odporność? - 15 kwietnia 2020
- Grypa żołądkowa – objawy, leczenie - 13 stycznia 2020
- Tłuszcz palmowy – dobry czy nie? - 12 września 2019
- Bezpieczeństwo podczas upałów - 25 czerwca 2019
- Metody odrobaczania kota - 23 maja 2019
- Wirus opryszczki pospolitej (HSV) – co to jest i jak leczyć? - 14 marca 2019
- Jaka rasa psa do domu z dziećmi? - 21 września 2018
- Co warto wiedzieć o sinicach? - 28 sierpnia 2018
- Jak jest skonstruowana opona samochodowa? - 18 stycznia 2018
- Belgia zakazuje podsuwania Forex-u klientom detalicznym - 28 sierpnia 2016
- MF zapowiada wzrost i przyspieszenie PKB (za sprawą 500+ ) - 19 sierpnia 2016
- Zmiany: mniejsze limity powierzchniowe i więcej mikromieszkań na rynku? - 18 sierpnia 2016
- Rosyjska gospodarka mocno się kurczy: wzrost cen, inflacja, bezrobocie - 16 sierpnia 2016
- Niższe prognozy wzrostu na świecie – przez Brexit? - 25 lipca 2016